Film widowiskowy i trzymający w napięciu. Fabuła niestety mało wyrafinowana. Jeżeli lubicie filmy, w których dwóch gości młóci się po ryjach na ringu (Rocky IV - Sylvester Stallone i Dolph Lundgren) to zdecydowanie polecam. Zdecydowanie odradzam koneserom boksu. Ja koneserem nie jestem ale widziałem, że więzienna walka z prawdziwym boksem niewiele miała wspólnego. 6/10.
Może i walka nie była dobra od strony bokserskiej, ale historia i prawdy przekazywane w tym filmie, mogą zainteresować nie jednego fana boksu. Nie sceny walki, a film jako całość.