Jak dla mnie film dosyć marny. Fatalne dialogi, nudna i przewidywalna do bólu fabuła, totalnie oderwany od rzeczywistości klimat więzienia i zachowanie więźniów i ta nieszczęsna finałowa scena walki... a w dodatku nie potrzebne nikomu przypisy o miejscu, czasie i kto kim jest jakby to był film "na faktach". Jedyne co w nim trzyma poziom to obsada, chociaż i tak gra aktorska Snipesa nie najwyższych lotów. Choć lubię filmy o boksie u mnie jesdynie "4".