Tylko Spike Lee umie mówić o takich poważnych i bolesnych tematach w pełen wdzięku i autoironii sposób. Na pozór dość banalna historia nabiera tu wyjątkowego wymiaru.
Niesamowity klimat, dobra gra aktorów (Snipes, Jackson, Sciorra, a przede wszystkim Turturo na drugim planie), świetna ścieżka dźwiekowa, a jak juz mówilem temat naprawdę ważny. Brawo Spike.
Moja ocena 8/10, naprawdę polecam, choć może nie wszystkim.