Nawet gdy przezierają schematy, wysoki poziom produkcji wynagradza minusy. Czasem tak analizuję - dlaczego coś średniego z USA jednak nie nuży? Patrzę wtedy np.jak filmują przyjazd samochodu - obniżona kamera na wysokości drzwiczek, dokładnie obliczony czas ujęcia, cięcie i następny przemyślany kadr - idzie gangster, pokazują go z dołu, od góry...tak się robi kino, wizualnością, dobrym dźwiękiem (dudnienie tego co ma dudnić, selektywność, realizm, tzn.nie że wargi żyją własnym życiem, a dźwięk własnym - dobra synchronizacja; dobre oświetlenie - mi dopiero zagranie Agnieszki Wagner i Seagala pokazało że jest interesująco ładna, wcześniej myślałem że ma "zbyt piękną", symetryczną do znudzenia twarz. --Ten film to po prostu dobra robota, choć schematy typu zdrada w szeregach, piękna chroniona przez brzydkiego - irytują.