Doceniam aktorstwo, ekscentryczne, ale jakże ciekawe kostiumy, muzykę. To wszystko jest dobre, chwilami nawet bardzo. Trudno jednak przychodzi mi podzielać zachwyty recenzentów nad filmem, który stara się uszlachetnić wulgarne stand-upy i prymitywne kino klasy C. Szczególnie w dzisiejszych czasach, gdzie prymitywna...
Przynajmniej na to wskazuje zwiastun. Prawdziwy Rudy Ray Moore był tragicznym aktorem, topornym, w dodatku wcale nie aż tak charyzmatycznym. Eddie natomiast emanuje właściwą sobie energią i błyskotliwością. Co wcale nie znaczy że sam film będzie zły, po prostu trochę na bakier z rzeczywistością.
Ale KINO ale FILMISKO! Śmiechu co nie miara ,ale mądry też jest i to uczucie po tym filmie EUFORIA bo jest MEGA POZYTYWNY PRZEKAZ ! Takich filmów nam trzeba!